Trąd nadal zagraża Europie

Trąd jest chorobą zakaźną, ale od dawna nie słyszy się o nowych zachorowaniach, a już na pewno nie w Europie, w krajach wysoko rozwiniętych. Tymczasem zanotowano nowe zachorowania na trąd właśnie na Starym Kontynencie. Czy w przyszłości choroba ta może się rozprzestrzeniać?

Realne dane

Wbrew pozorom trąd nie jest zapomnianą, dawno wyplenioną chorobą, o której można przeczytać tylko w powieściach historycznych i w kronikach. Niestety, ale co roku na to schorzenie zapadają kolejny pacjenci. Każdego roku notuje się blisko 200 tys. nowych zachorowań, ale faktycznie większość pojawia się w krajach tzw. Trzeciego Świata.

Wraz z napływem wielu tysięcy uchodźców z krajów afrykańskich i Bliskiego Wschodu niewykluczone, że coraz więcej przypadków trądu pojawi się w Europie. Proces ten już ma miejsce, a nie ma skutecznego lekarstwa, które wyleczyłoby z trądu i spowodowało, że pacjent nie zarażałby kolejnych osób.

Trąd jest obecny nawet w Europie. Tylko w 2015 roku w Hiszpanii odnotowano osiem przypadków zakażenia trądem, w Niemczech i w Portugalii po dwa przypadku, a w Anglii cztery. W Polsce jak na razie nie ma doniesień o diagnozowaniu trędowatych, ale eksperci mówią, że niewykluczone będzie to w najbliższej przyszłości.

Światowy Dzień Trędowatych

W ostatnią niedzielę stycznia obchodzony jest Światowy Dzień Trędowatych. Chorzy na trąd są odsuwani od życia społecznego i mogą liczyć w większości krajów na świecie jedynie na pomoc misjonarzy. Najbardziej narażonym na trąd krajem są Indie. W 2015 roku odnotowano tam ponad 127 tys. zachorowań, czyli ponad połowę wszystkich przypadków w skali świata. Drugim pod względem liczby chorych na trąd krajem jest Brazylia, gdzie dwa lata temu na trąd zapadło prawie 26,5 tys. osób. Wiele osób choruje w Indonezji i w Chinach. Trąd atakuje głównie w biednych regionach Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej.

Na występowanie schorzenia wpływają złe warunki sanitarne, brak lub niedobór czystej wody do picia i mycia się, jak i gorący klimat i skrajne ubóstwo mieszkańców. Badacze nie wiedzą dokładnie, w jaki sposób dochodzi do zakażenia trądem, ale przypuszczalnie bakteria trądu przenosi się drogą kropelkową, a więc bardzo łatwo z osoby na osobę.

Po diagnozie należy jak najszybciej rozpocząć leczenie antybiotykami. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat szacuje się, że dzięki odpowiedniej opiece medycznej ponad 16 mln chorych odzyskało zdrowie, choć na zawsze zostało okaleczonych. Trąd atakuje skórę, błony śluzowe i nerwy obwodowe, co może doprowadzić do znacznego zniekształcenia ciała, a nawet paraliżu i śmierci pacjenta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*

*

*